|
fot. O. Toscani |
"W celu zbadania czynnika genetycznego warunkującego
inteligencje przeprowadzono, głównie w USA, bardzo racjonalne badania.
Dotyczyły one bliższych i dalszych członków tych samych rodzin. Poziom
inteligencji osób spokrewnionych ze sobą wykazuje pewną współzależność
poświadczającą istnienie czynnika genetycznego. Równocześnie badania te
wykazały istnienie dużej współzależności między inteligencją rodziców i ich
dzieci adoptowanych, co można już
założyć tylko na karb wpływów środowiskowych. Stwierdzono także istnienie
różnic w IQ braci czy sióstr wychowanych w odrębnych warunkach. I to nawet
wśród bliźniaków jednojajowych. Inaczej mówiąc, badania te w pełni potwierdziły
metaforę Hebba.
Jeżeli powyższe badania uznać można za przeprowadzone
racjonalnie, to na pewno nie da się tego powiedzieć o badaniach testów IQ,
przeprowadzonych w USA na populacjach białej i czarnej w celu porównania poziomu
ich średniej inteligencji. Badania przeprowadzono w różnych ośrodkach i
każdorazowo wykazywały one wyższość IQ ludności białej. Jeśli idzie o dzieci,
to wśród ludności białej średnia IQ wynosiła ok. 100, natomiast wśród dzieci
murzyńskich – tylko 85. To duża różnica. Na podstawie tych wyników wielu
naukowców w USA doszło do wniosku głoszącego zdecydowaną wyższość dzieci
białych nad czarnymi".
Źródło:
Biologia uczy myśleć, Arnold Mostowicz, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1988, strona 57
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz